Czynniki makroekonomiczne mogące mieć wpływ na wyniki Grupy
pozostanie główną
siłą napędową
polskiej gospodarki
w 2017 roku
Zdaniem Banku sytuacja makroekonomiczna w 2017 roku powinna ulec poprawie, choć podkreślić należy, że otoczenie zewnętrzne generuje niepewność co do realizacji takiego scenariusza. Tempo wzrostu gospodarczego przyspieszyć powinno do 3,2-3,5%. Kontynuowany będzie przede wszystkim wzrost popytu krajowego, podczas gdy nadal obowiązujące embargo rosyjskie na towary rolno-spożywcze, powolny wzrost gospodarczy w strefie euro, rozpoczęcie procesu Brexitu oraz ewentualne wojny handlowe pomiędzy USA i innymi krajami nadal ograniczać mogą tempo wzrostu eksportu towarów i usług. Ożywienie popytu wewnętrznego wynikać będzie zarówno ze wzrostu konsumpcji, jak i odbicia inwestycji. Wsparciem dla konsumpcji powinna być dobra sytuacja na rynku pracy (wzrost wynagrodzeń i zatrudnienia) oraz transfery środków finansowych do rodzin posiadających dzieci w ramach programu Rodzina 500+ (około 23 mld zł w 2017 roku). Korzystnie na konsumpcję wpływać może również zwiększająca się skłonność części gospodarstw domowych do zaciągania kredytów na ten cel w związku ze wzrostem ich zdolności kredytowej. Czynnikiem, który może zniechęcać gospodarstwa domowe do zwiększania wydatków konsumpcyjnych, jest inflacja. Zakładając jednak, że jej przyspieszenie będzie umiarkowane, nie powinna mieć ona dużego przełożenia na ograniczenie wydatków. W przypadku inwestycji, po ich spadku w 2016 roku wynikającym m.in. z opóźnień w uruchamianiu funduszy unijnych z perspektywy 2014-2020, w 2017 roku nastąpić powinno ich ożywienie. Rekordowo niskie stopy procentowe także pozytywnie wpływać powinny na inwestycje w gospodarce. W ocenie Banku stopa referencyjna NBP może być w 2017 roku w dalszym ciągu utrzymywana na poziomie 1,50%.
Wyzwaniem dla sektora bankowego w Polsce, w tym także dla Grupy, w 2017 roku mogą okazać się:
- Ewentualne zmiany w podatku od niektórych instytucji finansowych (tzw. podatku bankowym) po zapowiadanym przez Ministerstwo Finansów przeglądzie po roku jego funkcjonowania.
- Ewentualne regulacje zabraniające pobierania opłat za rachunki i transakcje kartami.
- Wdrożenie rekomendacji Komitetu Stabilności Finansowej (KSF) dotyczących restrukturyzacji kredytów hipotecznych denominowanych w walutach obcych, w tym udzielonych we franku szwajcarskim. KSF zarekomendował m.in. podniesienie wagi ryzyka do 150% i nałożenie bufora ryzyka systemowego w wysokości 3%. Podwyższenie wymogów kapitałowych dla banków może oznaczać mniejszą ich zdolność do udzielania nowych kredytów, a nałożenie dodatkowego bufora będzie stanowić duże obciążenie dla całego sektora bankowego. Ewentualne przewalutowanie kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich nie dotknie bezpośrednio Banku gdyż posiada on w swym portfelu wyłącznie kredyty hipoteczne udzielone w złotych.
- Ewentualne pogorszenie się postrzegania Polski przez inwestorów i odpływ kapitału, np. w wyniku kolejnych cięć wiarygodności kredytowej Polski przez agencje ratingowe. Po dokonanej 15 stycznia 2016 roku przez agencję S&P obniżce długoterminowego ratingu polskiego długu w walucie obcej do poziomu „BBB plus" z „A minus", pierwszej po 1995 roku, jak również majowej obniżce perspektywy ratingu (do negatywnej) przez agencję Moody’s, nie można wykluczyć kolejnych zmian ratingu Polski. Agencje zwracają dużą uwagę na relację deficytu finansów publicznych do PKB, która w 2016 roku szacowna jest przez Ministerstwo Finansów na 2,8-2,9%, tj. znacznie wyżej od prognoz i blisko unijnego kryterium 3,0%, jak również za negatywny czynnik dla ratingu uważają obniżkę wieku emerytalnego w Polsce, która wejdzie w życie z dniem 1 października 2017 roku. Obniżki ratingu bądź zmiany perspektywy ratingów przez agencje skutkowałoby osłabieniem złotego w stosunku do wszystkich głównych walut oraz wyprzedażą polskich obligacji skarbowych.
- Niższe od prognozowanego tempo wzrostu Produktu Krajowego Brutto za sprawą wciąż odkładanych w czasie inwestycji w gospodarce. Zmaterializowanie się tego scenariusza oznaczać mogłoby wzrost ryzyka w działalności banków i skutkować pogorszeniem się jakości portfela kredytów.
- Ewentualne pogorszenie się sytuacji w gospodarce globalnej. Rozpoczęcie do końca marca 2017 roku formalnego procesu Brexitu skutkować może zawirowaniami w gospodarce nie tylko samej Wielkiej Brytanii, ale także w gospodarkach pozostałych krajów należących do Unii Europejskiej. Również polityka nowego prezydenta USA D. Trumpa i ewentualne wojny handlowe pomiędzy USA i ich głównymi partnerami handlowymi, a zwłaszcza z Chinami, może mieć poważne konsekwencje dla gospodarki światowej. Wciąż nierozwiązane pozostają ponadto problemy Grecji i innych krajów z południa Europy (w tym kłopoty włoskiego sektora bankowego), a ożywienie gospodarcze w strefie euro pozostaje ograniczone. Taki scenariusz miałby negatywny wpływ na polskich eksporterów i mógłby wpłynąć na obniżenie tempa wzrostu krajowej gospodarki. Dla Banku oznaczałoby to ograniczenie popytu na oferowane usługi oraz wzrost kosztów ryzyka w związku z pogorszeniem się sytuacji finansowej klientów.
- Szybsze od oczekiwań zacieśnianie polityki pieniężnej przez Fed. Sytuacja taka przełożyłoby się najprawdopodobniej na odpływ kapitału z rynków wschodzących, w tym z Polski. Nastąpiłoby osłabienie polskiej waluty oraz wyprzedaż krajowych papierów skarbowych. W wyniku tego doszłoby do podwyższenia kosztu obsługi długu publicznego oraz ograniczenia możliwości finansowania inwestycji przedsiębiorstw.
- Ewentualne dalsze obniżki stóp procentowych przez Szwajcarski Bank Centralny (SNB). Choć cięcia stóp przez SNB osłabiałyby franka wobec innych walut, w tym złotego, i zwiększały zdolność kredytobiorców do regulowania zobowiązań wobec banków, coraz głębsze ujemne stopy LIBOR CHF uderzałyby w banki posiadające duże portfele kredytów denominowanych we franku.